Tydzień temu skusiłam się wieloma reklamami i promocjami na
pójście do kina na Jeździec znikąd , najbardziej przekonał mnie Johny Deep w
dość zwariowanej roli Indiańskiego szamana – Tito . Oczekiwałam dużo od tego
filmu i powiem szczerze, że mnie nie zawiódł . Jest to western, ale są sceny
które chwytają za serce, jest strzelanie, jest oczywiście miłość ale jest też
humor i różne nieprawdopodobne wyczyny . Deep jak najbardziej nadaje się od
przypisanej mu roli dziwnego Indianina z martwym ptakiem na głowie . Jedyną
rzeczą która mi się nie podobała to zauważyłam kilka podobnych wątków do
Piratów z Karaibów, było to spowodowane tym że
wyreżyserował te dwa filmy ten sam człowiek .
Bardzo polecam ten film warto go obejrzeć a zwłaszcza jeśli
ktoś lubi Johnego Deep’a :) /Klaudia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękujemy za wszystkie komentarze i obserwacje. Każdy komentarz znaczy dla nas bardzo wiele i na pewno również chętnie zajrzymy na Wasze blogi :)