poniedziałek, 25 marca 2013

"wiosenne porządki"


Długie oczekiwanie na wiosnę przytłacza każdego. Wszędzie jest szaro i mokro, a ludzie ukrywają się pod ciepłymi kurtkami/płaszczami/kożuchami. To właśnie taka pogoda zmotywowała mnie do „wiosennych” porządków. Postanowiłam przejrzeć całą garderobę (wywalić rzeczy nienadające się już do noszenia oraz zebrać do oddania ubrania, których nie będę chodzić bądź te, w które się nie mieszczę - cóż kilogramy dochodzą) i przywitać wiosnę z odświeżoną szafą.
Od czego zaczęłam? Oczywiście od wywalenia wszystkiego na łóżko, następnie utworzenia paru stosów – do oddania, do wyrzucenia, z powrotem do szafy i kupka nadziei (może jeszcze kiedyś to założę). Następnie ułożyłam wszystko w szafie według zasady jeansy do jeansów, t-shirty do t-shirtów itd. Kiedyś próbowałam układać kolorystycznie, jednak taki sposób w moim przypadku w ogóle się nie sprawdził. Po kilku dniach znów miałam bałagan.
W wyniku porządków uzyskałam bardzo przyzwoity porządek, a nawet kilka półek się zwolniło. Tak więc, w końcu nie będę narzekać na brak miejsca na nowe ubrania J
Po żmudnych porządkach zadowolona z pracy usiadłam przy kubku gorącej kawy, oczywiście przeglądając e-sklepy (w końcu trzeba uzupełnić wolne miejsca w szafie) .




2 komentarze:

  1. ja nigdy nie mogę się zabrać za wiosenne porządki, zawsze przestaję w połowie sprzątania.
    ciekawy post. ^^

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękujemy za wszystkie komentarze i obserwacje. Każdy komentarz znaczy dla nas bardzo wiele i na pewno również chętnie zajrzymy na Wasze blogi :)